Forum FORUM MIASTA KOŁOBRZEG Strona Główna FORUM MIASTA KOŁOBRZEG
FORUM MIASTA KOŁOBRZEG
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Zemsta byłego kochanka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM MIASTA KOŁOBRZEG Strona Główna -> Sznurek, mydło i powidło...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vin




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:10, 05 Lut 2007    Temat postu: Zemsta byłego kochanka

Zemsta byłego kochanka

Naprawdę go kochałaś. Tak ci się przynajmniej zdawało. Ale po kilku czy kilkunastu miesiącach, latach, stwierdziłaś, że to nie to. Powiedziałaś, że musicie się rozstać. I nagle... jakbyś wpadła do jakiejś dziwacznej bajki albo do koszmarnego snu. Zerwałaś z nim, on z tobą nie. Dzwoni. Wysyła SMS-y. Grozi ci. Śledzi cię. Robi ci świństwa. Mści się. Nie ma już między wami miłości. Jest nienawiść i pogoń, w której ty jesteś zwierzyną, a twój były myśliwym.

Mirosław W. bardzo kochał swoją narzeczoną. Gdy go rzuciła, próbował przekonać ją do powrotu. Ale kobieta była pewna, że nie kocha Mirka. Powiedziała mu to. A wtedy on stworzył stronę internetową, na której umieścił zdjęcia swojej byłej partnerki. Bardzo intymne zdjęcia - bo była na nich naga. Obok można było znaleźć adres domowy i biura, w którym pracowała niewdzięczna kochanka, a także numery telefonów (domowy i komórkowy).
W rezultacie była dziewczyna Mirosława W. przestała wychodzić z domu. Ze wstydu, bo cały Elbląg wiedział, że to jej zdjęcia i pod jakim adresem można ją znaleźć. I ze strachu przed mężczyzną, który kiedyś czule mówił, że ją kocha. Policja i prokuratura bezradnie rozkładały ręce. W Polsce nie ma, niestety, specjalnego ustawodawstwa, które regulowałoby kwestię zemst byłych kochanków czy małżonków...
To autentyczna historia. Wydarzyła się w kwietniu ubiegłego roku. Jedna z wielu - choć jedna z nielicznych ujawnionych. Bo ci, którym coś takiego się wydarzyło, choć są ofiarami przemocy, choć to ich skrzywdzono - wstydzą się. Nie chcą pokazywać twarzy. Mało kto jest w stanie ich zrozumieć. Większość pytałaby: "Jak to? To ty nie potrafisz powiedzieć facetowi, że to już koniec?", "Jak to, to ty nie umiesz zerwać z dziewczyną?". Nie potrafisz, nie umiesz, bo przecież musi być jakaś twoja wina w tym, że ktoś ściga cię i mści się za rozstanie.
Myślisz: "Ta dziewczyna miała pecha, normalni ludzie nie robią takich świństw". A jednak. Z danych amerykańskiego National Insitute of Justice wynika, że 8 proc. mieszkanek i 2 proc. mieszkańców USA zetknęło się ze zjawiskiem stalkingu (z ang. tropienie zwierzyny łownej), bo tak właśnie nazywa się prześladowanie, nękanie, naprzykrzanie się i mszczenie na "obiekcie". Na kimś, kogo stalker darzył lub darzy uczuciem miłości lub nienawiści, albo obydwoma naraz.
Jak zaczyna się pogoń
Stalking to mszczenie się na niegdysiejszym partnerze czy partnerce. Ścigany i ścigający znają się, wcześniej byli ze sobą związani. Jak to się więc dzieje, że miłość zamienia się w swoje przeciwieństwo - nienawiść? Nienawiść, której towarzyszą pogoń, przymus, przemoc.
Cóż, rozstanie nigdy nie jest sprawiedliwe. Zazwyczaj jest tak, że pragnie go tylko jeden z partnerów. On lub ona powoli, stopniowo dochodzą do przekonania, że związek nie jest rozwojowy i dalsze trwanie w nim nie ma sensu. To się nie dzieje z dnia na dzień. Ale wreszcie przychodzi ten moment, gdy trzeba powiedzieć drugiej stronie: "Stop! Dalej razem nie jedziemy".
Niestety, często zdarza się, że ta druga osoba jest co najmniej zdziwiona takim obrotem sprawy... Kocha, uważa, że spotkała swoją drugą połówkę i nie może zrozumieć, dlaczego ta połówka jest zupełnie odmiennego zdania. Pojawiają się pytania: "Dlaczego mi to robisz?", "Czy to przemyślana decyzja?". I prośby: "Spróbujmy jeszcze raz", "Daj mi choć jedną szansę...".
Przy stalkingu mamy często do czynienia z sytuacją, w której zrywający związek nie zachowuje się zbyt pewnie, nie jest konsekwentny. Czasem dlatego, że rzeczywiście nie jest pewien swojej decyzji, a czasem dlatego, że nie chce zranić bliskiej osoby. Mówi się przy rozstaniach: "Musimy od siebie odpocząć", "Powinniśmy spróbować żyć samodzielnie przez jakiś czas", "Chciałabym/chciałbym, żebyśmy zostali przyjaciółmi", "Może się jeszcze spotkamy jako para dobrych kumpli". To frazesy, za którymi nic się nie kryje, ale nie dla tego, który gotów jest uczepić się czegokolwiek, nawet przysłowiowej brzytwy, żeby mieć jakąkolwiek nadzieję. A takie zdania, delikatne sposoby zerwania, właśnie ową nadzieję dają. I zaczyna się pogoń oraz próba zmuszenia byłego kochanka/kochanki do powrotu.

Bywa jednak, że ktoś zrywa związek w sposób stanowczy i zdecydowany, a mimo to druga strona nie chce i nie potrafi zaakceptować faktu, że to koniec. Rozstania z ukochaną osobą nie wyobrażają sobie kochankowie-obsesorzy, czyli ci, którzy już wcześniej próbowali zawładnąć partnerem, mieć go na wyłączność, byli chorobliwie zazdrośni. Susan Forward i Craig Buck, autorzy książki "Toksyczne namiętności", która podejmuje tematykę stalkingu, uważają, że właśnie wcześniejsza skrajna podejrzliwość i nieufność wobec partnera prognozują pościg za byłą miłością po zerwaniu związku.

Tekst: Jagna Kaczanowska

Skrót artykułu z wydania 02/07 ze strony 80
Tekst główny artykułu niedostępny w wydaniu online.

niestety, dla mnie brzmi znajomo
i z takim kims nic nie mozna zrobic
bezsilnosc i brak instrumentow prawnych
nie ma nic gorszego od takiej watpliwej namietnosci
ktos jeszcze sie spotkal z taka chora miloscia zazdroscia i obsesja ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM MIASTA KOŁOBRZEG Strona Główna -> Sznurek, mydło i powidło... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin